O traktowaniu F
„Całe bogactwo fotografii poza informacją o trzech cechach metrycznych rzeczywistości jest [...] pochodną umysłu. Bez niego fotografia jest bezsensownym zapisem plątaniny linii i plam. Fotografia pojmowana jako model rzeczywistości nie jest odbiciem, odzwierciedleniem czy jakimś biernym produktem rzeczywistości materialnej. Jest ona tworem mentalnym, który reprezentuje tylko niektóre aspekty rzeczywistości na podstawie zakodowanych, trzech cechach metrycznych promieniowania (światła). Fotografia powstaje przez interakcję pomiędzy śladem natury a umysłem człowieka.” (S. Wojnecki, Moja teoria Fotografii, Poznań 1999, s. 11.) W dzisiejszym świecie Fotografia ma różne oblicza, łatwo zauważyć, że tradycyjne techniki stają się historią obok cyfrowego świata obrazów. Współczesny pęd życia oraz atrakcyjne możliwości nowych mediów wypierają fizyczny kontakt z tym medium. Być może konsekwencją niematerialności cyfrowej Fotografii jest próba jej zmaterializowania zgodnie z jej cyfrowym charakterem. W pracy przedstawiam moje wyobrażenia Fotografii jako bytu, nie postrzegając jej jako środek przekazu, lecz jako rzecz samą w sobie. Rozszerzona rzeczywistość pomogła stworzyć przestrzeń, gdzie fotograficzne twory mogą istnieć, a marzenie o „chodzeniu z Fotografią na spacer”, czy „położenie jej spać” stały się realne. Byt fotograficzny, który w swojej strukturze posiada zdjęcie przedstawiające mnie, wywołuje się poprzez nakierowanie urządzenia z aplikacją na zdjęcie rzeki z mojego rodzinnego miasta. Proces ten przypomina wywoływanie zdjęcia, ponieważ na danej matrycy ujawnia się wcześniej niewidoczny obraz. Podwojenie rzeczywistości pozwoliło stworzyć miejsce dla Fotografii jako niezależnego tworu, posiadającego prymitywne cechy żywego organizmu nowego rodzaju, takie jak poruszanie się wokół własnej osi, powiększanie, pomniejszanie lub duplikowanie. Podczas wystawy cytuję pracę Profesora Stefana Wojneckiego „W kosmos” z 1958 roku. Ożywiłam przedstawiony na zdjęciu obiekt nadając mu nowe cechy. Jest to wyraz podziękowania dla Profesora za jego twórczość, która nie raz była dla mnie mnie inspiracją w odkrywaniu i analizowaniu Fotografii. Te Fotografie - symulakry, mogą przybrać najróżniejsze kształty, niekiedy przypominają pewne plamy, rozlane pamiątki. Stefan Wojnecki pisał „Atrybutem fotografii jest przedarcie zasłony rzeczywistości, w celu odkrycia absolutnej prawdy świata”. Stworzenie ukazanych przeze mnie sytuacji jest gestem „zajrzenia za ową zasłonę”. W tym przypadku, Fotografia nie jest już „żałosnym unieruchomieniem”, lecz nowym organizmem, trójwymiarową jednostką istniejącą w danym miejscu i czasie.